W zasadzie, to chyba nie ma co zakładać negatywnego scenariusza

Choć w dzisiejszych czasach chyba powiedzenie, że pewne jak w banku w jakimś sensie przestało obowiązywać, to jednak ją nadal trzymam tam oszczędności. Co prawda nie wierzę bankierom, ale jednak chyba większe jest prawdopodobieństwo tego, że spali mi się materac w domu lub, że ktoś mnie okrążenie, niż tego, że upadnie bnk, w którym mam lokaty
